Everything come back?
( przed czytaniem klikij w to -> I see fire )
Coś się zaczyna, coś się kończy. Każdy chciałby zatrzymać się w najszczęśliwszym momencie swojego życia. Da się tak? Niestety nie, ale zawsze możemy zrobić tak, aby ten moment trwał wieki, albo osoba, która daje nam tyle, szczęścia i radości była przy nas już na zawsze.
Najgorszym momentem mojego życia było stracenie osoby, którą kochałam, która była dla mnie najważniejsza na całym świecie- moją najlepszą przyjaciółkę. Była najwspanialszą osobą jaką kiedykolwiek poznałam, szczera, godna zaufania, miła, pomocna, kochana, po prostu najlepsza. Ale w końcu to wszystko z czasem znikało. Nie było już tak samo, ciągłe kłótnie, sprzeczki, wyzwiska. Aż w końcu nadszedł koniec. Koniec spotkań, rozmów, koniec wszystkiego.
Ale z czasem.... Zaczęło wszystko wracać, nadal były wzloty i upadki, ale w końcu prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko. Zaczęło się od zwyczajnych rozmów na facebook'u... Aż w końcu doszło do tej poważnej rozmowy, do wyjaśniania wszystkiego. I jest dobrze. Teraz? Teraz jestem najszczęśliwszą osobą na świcie, dlatego że udało nam się znów pogodzić. Jaki jest tego wniosek? Że prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko i każdy zasługuję na drugą szanse.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz